Poniedzielnik - Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, Śródmieście

08:28

Część druga, tym razem już w Adwencie, jak być powinno (pozdrawiam Patryka:P)

Kościół ma historię bardzo znaną w Mieście, podejrzewam że w całym Trójmieście znają ks. Hilarego Jastaka, który podczas wydarzeń Grudnia 70 aktywnie wspierał rodziny osób zabitych, a podczas strajków w 80 17 grudnia odprawił Mszę w Stoczni im. Komuny Paryskiej. Jest pochowany w krypcie pod arkadami od strony ul. Batorego kościoła.
Ksiądz Jastak doprowadził do powstania tej świątyni, który jest w samym centrum. Zaledwie 4 minuty od kolejki, 3 minuty od Świętojańskiej, tuż koło kultowej, niedawno z powrotem otwartej Cyganerii. Wieżę widać też z daleka, tak samo jako kościoła św. Antoniego.

Tym razem nie ma co się śpieszyć, ale i tak złapałam wcześniejszy autobus i jestem koło Delicji chwilę po 16 - Msza jest tu o 16.30. Mroźno, jeansy przymarzły mi do nóg, więc biegnę prawie koło Cyganerii, koło budynków tak typowych dla Miasta, modernizm aż bije z kamienic. Znowu schodki, więc robię focię na Instagrama i biegnę do góry, bo jest naprawdę zimno. Niestety, w kościele nie jest cieplej.
Czy znacie kościół ogrzewany? Błagam, błagam, daj znać. Bo jestem w kolejnym już i marznę. Aaaa.
Mozaika robi wrażenie i przypomina mi ciut ciut kościół Boboli na Obłużu.Wymalowane na ścianach stacje Drogi Krzyżowej też robią wrażenie.
Niestety, nie ma już tej ciszy mniejszego kościoła Antoniego. Jest przestronniejszy i więcej osób do niego wchodzi. Echem niesie się stukot obcasów i ciche rozmowy.

I dużym minusem jest, i dla mnie to skreśla to parafię, organistka. Pominęłam temat przy Antonim, bo aż tak bardzo nie przeszkadzała mi babka - chociaż przyzwyczajona przez wiele lat przez świetnego organistę w Mikołaju, pana Andrzeja, mam alergię na panie które grają - to tu tego tematu nie mogę ominąć. Panie Boże, czemu pozwalasz by osoby fałszujące psuły całe wrażenie dosyć dobrego kościoła? Dawno w publicznym wykonaniu nie słyszałam takiego fałszu. Tak zmasakrować Niebiosa rosę spuście nam z góry czy nawet Święty Święty.. No nie wiem jakim cudem ta osoba się dorwała do tak pięknych organów, tak wielkich które widziałam z dołu. Jak...????

Wyjątkowo dzieci nie przeszkadzały... (pozdrawiam Marcin!)

Na pewno jeszcze odwiedzę parafię by zobaczyć grób ks. Jastaka, którego nie zobaczyłam, bo się spieszyłam, żeby nie umrzeć z zimnego wiatru od Skweru, ale na Mszę nie odważę się wrócić. Jeśli nie słyszycie fałszowania, spokojnie możecie się wybrać.. w lecie, bo kościół naprawdę ładny.

Czytaj też:

0 komentarze

Archiwum bloga