A lajki lecą do...
02:31
1. Mewa w Sopocie
W tym roku uwielbiałam gonić ptaszorki z Bulwaru czy z molo. Ta urocza dama pozwoliła do siebie podejść i wtedy dopiero rozłożyła skrzydła i poleciała. A wtedy było z milion stopni na minusie, zatoka zamarznięta, a telefon wyłączył się z 5 razy.
2. Molo w Orłowie, czyli klasyk.
Aż się dziwię że tylko to jedno zdjęcie z molo w Orłowie znalazło się w top 9, ale każde -trochę może tylko rozjaśnione foto z Orłowa ma szanse na sporo dobrych słów To jedno jest wyjątkowe jednak - bo ma ptaszorki.Dużo ptaszorków.
3. Easy like Sunday morning
czyli bez, książka i kawa. Ustawiałam z 5 minut, podejść było z 15, ale się udało i napis, ale fokus na bez.
W tym roku uwielbiałam gonić ptaszorki z Bulwaru czy z molo. Ta urocza dama pozwoliła do siebie podejść i wtedy dopiero rozłożyła skrzydła i poleciała. A wtedy było z milion stopni na minusie, zatoka zamarznięta, a telefon wyłączył się z 5 razy.
2. Molo w Orłowie, czyli klasyk.
Aż się dziwię że tylko to jedno zdjęcie z molo w Orłowie znalazło się w top 9, ale każde -trochę może tylko rozjaśnione foto z Orłowa ma szanse na sporo dobrych słów To jedno jest wyjątkowe jednak - bo ma ptaszorki.Dużo ptaszorków.
3. Easy like Sunday morning
czyli bez, książka i kawa. Ustawiałam z 5 minut, podejść było z 15, ale się udało i napis, ale fokus na bez.
KOCHAM BEZ.
(Książki nie przeczytałam. Plan na 2019: przeczytać i obejrzeć serial)
4. Park Oliwski jesienią
czyli kolejny klasyk który działa. A przy okazji stanęła pani z wózkiem... #peoplespotting at its best.
5. Zachód słońca nad Chylonią
W tym roku wschodami i zachodami słońca stało moje życie. Wschodów było więcej po nockach latem czy jesienią, ale to zachody słońca zdominowały top9. To - przyznaję, pokolorowane dosyć mocno saturacją - ale chmurki trzeba było podkreślić, bo same w sobie ładne były.
6. Zachód słońca nad portem Gdynia
czyli letnie miejsce posiadówek. Zdjęcie Ani,która złapała mnie trzymającą słońce - nooo dobrze, kazałam jej tak złapać - ciut tylko dodane kolory przeze mnie.
7. O, Pekin!
czyli chodziłam sobie po deszczowej Wawie przed wyjazdem, a że wcześniej naoglądałam się zdjęć kałuż, to pstryknęłam. Wykadrować da się wszystko, obrócić też - i wyszło. Jedno z lepszych zdjęć jakie zrobiłam.
8. Orłowo
tym razem ujęcie nie mola, ale z mola. Klifunio <3
9. Zachód słońca nad Portem
znowu, tym razem beze mnie, za to ze stateczkiem. Bodajże z tego samego wieczoru co poprzednie.
4. Park Oliwski jesienią
czyli kolejny klasyk który działa. A przy okazji stanęła pani z wózkiem... #peoplespotting at its best.
5. Zachód słońca nad Chylonią
W tym roku wschodami i zachodami słońca stało moje życie. Wschodów było więcej po nockach latem czy jesienią, ale to zachody słońca zdominowały top9. To - przyznaję, pokolorowane dosyć mocno saturacją - ale chmurki trzeba było podkreślić, bo same w sobie ładne były.
6. Zachód słońca nad portem Gdynia
czyli letnie miejsce posiadówek. Zdjęcie Ani,która złapała mnie trzymającą słońce - nooo dobrze, kazałam jej tak złapać - ciut tylko dodane kolory przeze mnie.
7. O, Pekin!
czyli chodziłam sobie po deszczowej Wawie przed wyjazdem, a że wcześniej naoglądałam się zdjęć kałuż, to pstryknęłam. Wykadrować da się wszystko, obrócić też - i wyszło. Jedno z lepszych zdjęć jakie zrobiłam.
8. Orłowo
tym razem ujęcie nie mola, ale z mola. Klifunio <3
9. Zachód słońca nad Portem
znowu, tym razem beze mnie, za to ze stateczkiem. Bodajże z tego samego wieczoru co poprzednie.
0 komentarze