Très très court: Chciałabym zobaczyć Notre Dame po raz pierwszy

15:20

...refleksje po wakacyjnym Notrze.


Bo byłam. Co było w sumie jasne dla wszystkich moich znajomych że kupię bilet godzinę przed. A jak. Bo potem by było: ‚radzi jak sprzedać Notra, sama nie kupuje ani jednego biletu’. Hipokryzja by była. 
Nawet jak marudziłam że w pierwszej części setu nie ta obsada (bo nie ta obsada i wszyscy to wiedzą i nikogo nie będę zwodzić.)

I to nie tylko kwestia tego że nie ta obsada. Rozmawiam, słucham, czytam impresje osób które były tez teraz - i trochę zazdroszczę. 
Oni odbierają ten spektakl ze świeżym okiem, z fascynacja, wszystko zachwyca. 
Ja mam przebłyski magii, ale już od paru dobrych spektakli wracam jak do domu. Dobrze tam być, ich wszystkich zobaczyć, pośpiewać sobie wszystko, podrzeć się na Katedrach, poanalizowac miny Gringo, odkryć co tancerze robią przy Belle, i jak Kaja ładnie śpiewa bez peruki. 

Ale chciałabym zobaczyć pierwszy raz ten spektakl. Musiałabym tez wtedy wymazać z głowy francuska wersje, którą znałam i do której porównywałam aż do listopada spektakl. Ale żeby tak zabrakło oddechu. 

Czytaj też:

0 komentarze

Archiwum bloga