Jak sprzedać Notra?

19:58

Pomysły od czapy i te trochę poważniejsze. (z przymrużeniem oka, proszę, w paru momentach)

Bo serio, już dawno nie widziałam takiej słabej sprzedaży na Notra - 10 dni przed setem na jeden ze spektakli jest ponad 500 biletów, czyli połowa sali.
Pewnie, że zostało zagranych 120 spektakli, nawet ja sobie odpuszczam wakacyjny set (Hamilton a Noter, halo) na listopad tylko na 17 na 15 jest więcej biletów sprzedanych, ciekawe dlaczego, ale mimo wszystko.
Znaczy, wiem, godzina 20 w zeszłym roku też miała mniej sensu - tłumaczone jest to tym, że do 19 ludzie są na plaży. No tak, tylko wierzcie mi, jak ktoś ma wolne, to się wysiedzi do 17/18, jak ktoś tu mieszka, to pójdzie po spektaklu - bądź będzie szukał taksówki/Ubera, a jak ktoś przyjeżdża i po spektaklu chce wrócić do domu - to lekko mówiąc kicha, bo na południe pociąg odchodzi o 23:15, a następny o 1:40. Szalona Ola tak zrobi, że poczeka na 1:40, parę osób wyjdzie przed bisem Katedr bądź sprintem po będzie próbowało znaleźć się na dworcu (w zeszłym roku nagrywane Katedry były o 22:41 i 22:45, powinni zdążyć), a inni odpuszczą bo noclegi w Gdyni/Gdańsku w wakacje nie należą do najtańszych.

Plakaty Gramy Latem zawieszone na Wzgórzu Maksymiliana i w paru innych miejscach, i w tej chwili przykryty dzwon, który stoi za wejściem na Kameralną coś mogły dać, ale mam parę pomysłów... może najpierw tych serio.
-Mamy wspaniałych tancerzy, którymi wszyscy, ale to absolutnie WSZYSCY polecają. Wywiady z solistami - super, ale może pokazać by tak tancerzy właśnie? Na początek link do Instagramów - zwłaszcza b'boyów, Patryka Klepackiego i Rafała Polubiejki. Żeby pokazać, że to co pokazują w sieci, to pikuś. Wywiad z nimi wrzucić, jeden ruch pokazać. Wiem, że licencja zabrania pokazywać dużo, ale część choreo chociażby, Sara Ławniczak czy Paulina Kroszel mogłyby pokazać ruchy, rozgrzewkę.
-Skoro już w tych mediach społecznościowych - ciekawostki zza kulis - ze śmieszków ile centymetrów ma kreska Gringoire, i na kim wygląda lepiej. A serio, są zdolni soliści, zdolna ekipa techniczna, chór na żywo - opowiedzieć o nich, bo to jak brzmi parę momentów - TO CZAROWNICA przed Belle, piękne nutki w Ave, cała moc w Azylu - wyjść do ludzi, by Notrem zainteresować więcej osób.
-Skoro o ekipie technicznej i dzwonie - parę razy było mówione że to ta oryginalna. Zrobić z tego atut, pokazać to dalej.
-Jeszcze o mediach społecznościowych - Olga z Wielkiego Buka mówi o klasykach, w tym o Katedrze, Czytacz ze Strefy Czytacza był na Wiedźminie. Mają swoich odbiorców, wspomnieliby że jest musical w Gdyni przedstawiając przy okazji książkę - już więcej osób wie.
Bo wiecie, ja kocham ten musical, zresztą - dziewczyny teatralne przyznają - więc ja i też mogę przyznać - że szukając informacji po premierze dwa lata temu trafiły do mnie. I te osoby które mogłam, już zachęciłam. Ba, nawet moi rodzice byli! Ja nie mam aż takiego zasięgu zresztą, poza tym wszyscy mają dosyć moich wynaturzeń. A influencerzy... Co robi Variete z Chicago? Działa na Instagramie przez znane osoby. Co podciąga zasięg i zachęca do pójścia.
-Media tradycyjne - jasne, lokalne TVPGdańsk, Radio Gdańsk czy trojmiasto.pl to dobry pomysł. Jasne, jesteśmy w Gdyni, nie w stolicy. Tak, wiem, to nie takie proste. ALE jeśli już, to ludzie przyjeżdżają z różnych części. Jakieś wici rozpuścić, gdzieś się pojawić. Notre Dame to fenomen. Katedry w różnych tłumaczeniach są śpiewane przez różnych artystów. O Belle słyszała duża część Polski - wprawdzie wykonanie Garou/Janowskiego/Cugowskiego miało miejsce już 16 lat temu. Jakby tak wysłać Janka, który ma już po programach rozpoznawalność, by zaśpiewał Katedry w jakimś programie? Trio w każdej konfiguracji z Belle? Maję z Ave Maria?
[a teraz bonusowy, z przymrużeniem oka
-Skoro już wspomniałam o Ave Maria - no to temat jest gorący poruszany i w Ave, i bardzo Obcymi nas tu zwą - imigranci. A Księdzem być? Jak dobrze się wpisuje w tematy skandali!
no dobrze, słoneczko zaszkodziło, mają być burze, już kończę]
-Udostępniony tekst bisu Katedr, oficjalnie.
Bo ja sobie mogę pisać i śpiewać. Ale byłam w Paryżu na Notrze. I wiecie jak brzmi cała sala Palais des sports śpiewająca bis Le temps des cathedrales z Richardem Charestem? Niesamowicie. Ciarki. Można się drzeć, i nikt nie ocenia. Nikt nie patrzy że się nagrywa. To buduje przywiązanie publiki. A Katedry nadają się do śpiewania jak nic innego.
Po nieba kresy pięły się Katedry
By życie dać snom
Co się z niebem zmierzyć chcą
Jak srebrne szczyty górskie są Katedry
Zapisać chcą czas w szkle kamieniu i we mgle
Zmieniły w niwecz nasze się Katedry
Tłum obcych u bram
smukłych katedr minął czas
aż smukłych katedr minął dziś czas bo
pokonać chcą nas w gwiazdach nie znajdując gwiazd
(spisane po 23 śpiewaniach)
-płyta nie zaszkodzi.
Dobrze, wiem, że to nie takie proste. Że wszystko zależy od produkcji francuskiej. Ale dużo by pomogło. Sprzedaż gadżetów (i ogólnie płyt z innych spektakli) online by też pomogła.

Na serio: wiem, że i tak zostaną zagrane spektakle. Sala jakoś będzie zapełniona. Tylko wiecie, ja chcę dla tego musicalu i teatru jak najlepiej. Żeby była pełna sala. Oklaski na stojąco. Zachwyt. Oniemienie. Żeby trwało jak trwa, chociażby do 170.

Czytaj też:

0 komentarze

Archiwum bloga