W Mieście był trzeci atak zimy...

16:40

... ale śniegu zostało tylko trochę w niektórych miejscach. Ta zima nie chce zagrzać miejsca nad Morzem w tym roku. Z jednej strony dobrze, z drugiej - średnio. Jest zimno, pachnie zimnem, ale śniegu brak. Czekając na przystanku marznę mocno, ale śniegu nie ma gdzie szukać. Niefajnie.

Zimno, mimo bluzy z napisem Kocham Gdynię. Bluza do kupienia, w centrum Miasta, w miejscu gdzie teraz można obejrzeć wystawę zdjęć mobilnych. Gdy człowiek pada po ciężkim tygodniu w pracy, to na wernisaż nie zdąża. W tygodniu jednak, próbując przemóc zmęczenie, się pójdzie i potem porobi zdjęcia i może się kiedyś uda też zdobyć tytuł zdjęcia tygodnia na Instagramie ;)

Oprócz teatrów w Mieście są też dwa kina. Fajnie się wieczorami chodzi do tego trochę wyludnionego centrum handlowego, bierze się kawę i czeka na dziewczyny. Sporo reklam, ale przypominają się seanse z czasów gimnazjum. W podstawówce chodziło się do kin z jedną salą - i tęsknię za tymi małymi kinami bliżej domu.. - ale te duże 'molochy' też mają sens.

W ostatnich dniach była też rocznica osobista śmierci Dziadka, co sprawiło, że więcej myśli też skierowało się do Dziadka, którego znałam mniej, a który zostawił miłość do Morza. Dziadek pływał na małych okrętach, miał plany Operacji Żagle 74.. podczas gdy jego wnuczka była koordynatorką wolontariuszy mediów w czasie Operacji Żagle 2014...Jego pogrzeb był w dzień zatonięcia Batorego. Cały czas związany z morzem i wojskiem.

Z bardziej ciekawych - kto mnie zabierze na to lodowisku? Do lata go nie będzie! Weź mnie ktoś ładnie złap jak będę się wywalać z powodu braku równowagi...
:)




Czytaj też:

0 komentarze

Archiwum bloga